Glasmark mistrzem po raz trzeci
W piątek 20 stycznia zapadło najważniejsze rozstrzygnięcie w
Vivaldi Krosball Lidze Open. Ciekawostką szóstej serii gier jest fakt, że żadna z ekip nie zmieniła swojej pozycji w ligowej klasyfikacji w porównaniu do zeszłego tygodnia.
Drużyna
Glasmark po raz trzeci okazała się najlepsza w zmaganiach otwartych dla wszystkich (wcześniej w sezonach 2019/20 i 2020/21, przy. Red).
Dla zespołu Jakuba
Stodolaka jest to kolejna kampania zakończona na podium. Jeszcze nigdy w swojej historii
Glasmark nie zajął na mecie sezonu pozycji niższej
jak trzecia.
W piątkowy, zimowy wieczór
Glasmark, który przewodził stawce od pierwszej serii gier, po dobrym spotkaniu wygrał z Wisłokiem Krościenko Wyżne 4-2,
by po chwili przypieczętować swój prymat w Lidze Open zwyciężając KS Jan-kesów 8-2.
Pewny wicemistrzostwa jest Iwonicz, który wykorzystał potknięcia zespołu Wojciecha
Prętnika i powiększył swoją przewagę punktową nad trzecią drużyną do ośmiu punktów.
Ekipa Marcina Nycza najpierw
wygrała z ALFA Poznaj Strzelanie (cztery trafienia w tym meczu zaliczył Filip Sołtysik), a za moment zwyciężyła po ciekawym pojedynku Falafel Kebab. Dla Iwonicza jest to najlepszy wynik w historii Ligi Open, ponieważ do tej pory najwyższą pozycją na koniec sezonu była trzecia lokata (w batalii 2020/21 jako PIWIARNIA, przyp. Red).
O najniższy stopień podium będą do samego końca walczyły cztery zespoły. Na ten moment trzecia lokata należy się zespołowi
KS Jan-kesi, który ma jeden punkt przewagi nad Falafel Kebab, dwa oczka więcej niż Wisłok Krościenko Wyżne i pięć punktów więcej niż Cisy Jabłonica Polska.
Utrzymać trzecią pozycję nie będzie łatwo.
Jan-kesi przegrali czwarty mecz z rzędu, jednak przy maksymalnej mobilizacji i wygraniu dwóch ostatnich spotkań nic nie odbierze im wywalczonej po sześciu seriach gier lokaty.
Falafel Kebab mógł już w tej serii gier wyprzedzić ekipę z gminy Chorkówka. Dobry początek w meczu ze Sportowymi Świrami, przeplótł z porażką z Iwoniczem i to właśnie ten ostatni mecz zaważył o braku awansu po dwunastu kolejkach.
Wisłok jako kolejny debiutant w Lidze Open pokazuje, że przy odrobinie większym ograniu na
Profbud Arenie może powalczyć o wysokie miejsca. Pierwszy pojedynek przegrany nieznacznie z
Glasmarkiem pokazał spory potencjał drzemiący w zespole Alana Staszewskiego. Ciekawy przebieg miała także rywalizacja z Cisami, gdzie Wisłok przegrywał już 1-4, by ostatecznie zwyciężyć 6-5. Ta wygrana pomogła odskoczyć od swoich sąsiadów z tabeli i zbliżyć się punktowo do strefy medalowej.
Cisy Jabłonica Polska to zespół, który ma niezwykły potencjał w ofensywie. W pierwszej trójce najlepszych strzelców możemy odnaleźć dwóch graczy Cisów (Remigiusza
Pisule 24 bramki lidera tej klasyfikacji oraz Sebastiana
Meiera - 20 trafień). Szkoda, że w parze z atakiem nie idzie defensywa, bo kilka punktów już uciekło ekipie Tomasza Kolasińskiego, a szóste miejsce jest z pewnością poniżej oczekiwań ambitnych zawodników Cisów.
Sportowe Świry i ALFA
Poznaj Strzelanie zaciekle rywalizują o to żeby na mecie sezonu nie być na ostatniej pozycji. Obie drużyny w piątkowy wieczór zdobyły po punkcie i to w swoim bezpośrednim meczu. Remis 6-6 dał delikatny komfort Sportowym Świrom przed ostatnim rozdaniem sezonu, jednak tylko jeden punkt przewagi nad zespołem Kordiana Paszka nie może być gwarantem siódmego miejsca.
W 48 ligowych pojedynkach zaliczono 479 bramek, co dało nam średnią 9,98 gola na jeden mecz.
W klasyfikacji strzelców prowadzi Remigiusz Pisula - zdobywca 24 bramek. Pełną klasyfikację strzelców mogą Państwo odnaleźć tutaj.
Najwięcej bramek strzelonych przez jednego zawodnika w jednym meczu ligowym: Wiktor Majewski (KS Jan-kesi) - 5 goli.
Wyniki Ligi Open można prześledzić tutaj.
Najwyższe zwycięstwo: Glasmark - Sportowe Świry 13-2
Najwięcej goli w jednym meczu: KS Jan-kesi - Cisy Jabłonica Polska 10-9, Falafel Kebab - Cisy Jabłonica Polska 11-8 (19 bramek)
Tabelę Vivaldi Krosball Ligi Open można odnaleźć tutaj.
Klasyfikacja strzelców wszech czasów jest dostępna tutaj.
